„Wspomnienie dzieciństwa” – ranking wszystkich filmów ze studia Pixar

Już 13 lipca swoją premierę będzie miała kolejna animacja ze studia Pixar (tak, to ta od skaczącej lampki na wstępie), którym tym razem będą „Iniemamocni 2”, czyli kontynuacja kultowego filmu z 2004 roku, który zdobył 2 statuetki Oscarów (w tym za Najlepszy Film Animowany). Co prawda już teraz można zobaczyć w kinie przedpremiery tego długo wyczekiwanego widowiska, ale w Stanach Zjednoczonych film Brada Birda miał premierę znacznie szybciej i już zdobył tam bardzo pozytywne opinie w recenzjach. A jako, że jest to dodatkowo już 20 film pełnometrażowy w historii Pixara, to postanowiłem z okazji zbliżającej się premiery „Iniemamocnych 2” w Polsce stworzyć ranking Filmaniaka wszystkich produkcji z tego studia i uszeregować je w kolejności od najgorszego do najlepszego. Na samym wstępie zaznaczam jednak, że są to osobiste typy Filmaniaka, z którymi można się nie zgadzać, więc proszę specjalnie nie zwracać uwagi na oceny bo miały być one jedynie wspomóc Filmaniaka… bo stworzenie tego zestawienia było naprawdę bardzo trudne.

Zanim jednak autor przejdzie do rankingu, to chciałby Wam przedtem zaprezentować krótką historię o tym, jak powstało samo to studio, spod ramienia którego wyszły tak znakomite animacje jak trylogia „Toy Story”, „Wall·E”, czy „Potwory i spółka”. Życzę zatem miłego czytania!!! 🙂

Podobny obraz

Tak właściwie, to wszystko zaczęło się w roku 1979. Wówczas to bowiem po sukcesie „Gwiezdnych wojen”, potężnie rozwijająca się firma Lucasfilm, na czele z samym George’m Lucasem postanowiła zakupić dla swoich potrzeb komputerową animację. W związku z tym do jej usługi zatrudniono Eda Catmulla, eksperta z Nowojorskiego Instytutu Technologii. Po tym jak stworzył on zespół innych pasjonatów, wspólnie początkowo rozwijali się pod okiem innej firmy, Industrial Light and Magic. Wspólnie opracowali m.in. rewolucyjne efekty specjalne do filmów „Star Trek II: Gniew Khana” czy „Piramida strachu”. W tym jednak wszystkim wciąż marzyli oni o tylko jednym – stworzeniu własnego filmu przy użyciu komputerowej animacji. Ich marzenia zaczęły się jednak spełniać dopiero w roku 1984. Wtedy do zespołu Eda Catmulla dołączył skromny, ale niezwykle utalentowany grafik John Lasseter, młody wizjoner, którego właśnie zwolniono z wielkiego koncernu Walt Disney Studios.

Lasseter osobiście fascynował się trójwymiarem. I właśnie dzięki jego pasji jak i nabytemu wcześniej doświadczeniu, zaowocowały przełomową pod względem technicznym animacją „The Adventures of André and Wally B.” z 1984 roku, która zachwyciła jako 2-minutowa popisówka możliwości graficznych, która wyszła spod ręki Lucasfilms. Warto jednak zaznaczyć, że przedtem te niezwykłe pomysły Lassetera pojawiły się już w Walt Disney Studios, gdzie jednak spotkały się jedynie z dezaprobatą, a wręcz frustracją działaczy. Sukces jego filmu okazał się więc większy niż początkowo się wydawało – udało mu się bowiem nie tylko stworzyć trójwymiarowe tła, ale także samych bohaterów! Lucasfilms to osiągnięcie potraktowali jedynie jako ciekawą, ale zaledwie ciekawostkę. Dlatego, gdy dwa lat później sam szef, Lucas popadł w finansowe kłopoty, wydawało się że dział graficzny zostanie już na zawsze usunięty.

W tym jednak miejscu przyszedł mu ratunek z zupełnie niespodziewanej strony. Samą firmą zainteresował się bowiem Steve Jobs, twórca Apple’a. Bardzo spodobała mu się bowiem animacja „The Adventures of André and Wally B.” i widział w tej firmie wielki potencjał na przyszłość. Z tego powodu postanowił go nabyć, kiedy był na skraju „unicestwienia”, inwestując w ten obiecujący i przyszłościowy projekt aż 10 milionów dolarów. I tym samym powstał w 1979 roku Pixar Animation Studios, który od 1986 stał się niezależną wytwórnią. I na samym końcu dla ciekawostki: W 2006 roku został włączony do korporacji Walt Disney, który przedtem nie chciał wspomóc jego jednego z założycieli, Johna Lassetera. Jak widać, krąg zatacza koło.

I tak do dzisiaj można podziwiać w kinach animacje ze studia Pixar, które było na skraju przepaści. A teraz już czas przejść do samego rankingu jego filmów. A kto znajdzie się na szczycie zestawienia? Toy Story, Iniemamocni, Potwory i spółka, a może niedawny Coco??? Sprawdźcie sami!!! 😉

 

Ranking wszystkich filmów animowanych ze studia Pixar:

 

19. „Auta 2”

Pamiętam jak po raz pierwszy obejrzałem „Auta 2”. I pamiętam, że była to pierwsza animacja, która mnie zawiodła. Dlaczego? Bo samych tytułowych Aut w „Autach 2” było zaskakująco mało, a jeśli się pojawiały, to nie odczuwało się już w nich klimatu pierwszej części. I to się do dzisiaj nie zmieniło. Sam wyścig World Grand Prix został tutaj źle potraktowany, a Zygzak McQueen niesłusznie odstawiony na bok. Wyścigów mało, a zamiast tego więcej agentów i teorii spiskowych. Już sam pomysł, by to Złomek został głównym bohaterem zupełnie się nie sprawdził. To on bowiem zawsze kradł show na drugim planie… a tutaj jego odrębna historia się nie sprawdziła. A wątek agentów, może i przyjemny, ale był zupełnie nietrafiony. Zresztą jak i cały film, który okazał się niestety wielkim rozczarowaniem.

Ocena Filmaniaka:

5/10

Znalezione obrazy dla zapytania auta 2 1920x1080

 

18. „Dobry dinozaur”

Z Dinozaurami łączy mnie pewna więź. Bo tak jak większość chłopców w dzieciństwie bawiła się samochodzikami, tak jak od samego początku byłem zafascynowany dinozaurami. Może więc dlatego miałem wielkie oczekiwania względem tej animacji. Niestety… nie jest to nic specjalnego. Fakt faktem, że „Dobry dinozaur” to i tak całkiem przyjemna rozrywka z fajnym pomysłem, ale zupełnie zmarnowano potencjał dinozaurów. Jest ich bowiem zaskakująco mało, a jeśli się pojawiają to w mocno przesadzonych aranżacjach (szczyt żenady- miły T-Rex). Dodatkowo wątek pomiędzy dwoma głównymi bohaterami – dzieciakiem i dinozaurem – za bardzo spłycony i w ich relacji nie wyczuwa się żadnej chemii. To po prostu najbardziej zwykły, ale przez to i także beznamiętny film ze studia Pixar. A szkoda.

Ocena Filmaniaka:

5+/10

Znalezione obrazy dla zapytania dobry dinozaur 1920x1080

 

17. „Gdzie jest Dory?”

Osobiście nie byłem za tym, by zrobić sequel filmu „Gdzie jest Nemo?”. Jako bowiem fan wody, rybek, jak i całego filmu Andrew Stantona, nie byłem pewien, czy po upływie 13 lat ta seria nie pójdzie na dół wprost do czarnej głębi… Na szczęście tak się nie stało, choć z drugiej strony „Gdzie jest Dory?” i tak nie ma nawet uskoku do pierwszej części. W filmie Andrew Stantona jest bowiem sporo akcji, ale sama Dory nie za bardzo zachwyca w roli głównej bohaterki i momentami irytuje. Smuci także fakt odstawienia Marlina i Nemo na daleki drugi plan… Mimo to uważam ten film za całkiem udaną kontynuację z wieloma nawiązaniami do pierwszej odsłony, ciekawymi nowymi bohaterami (show kradnie ośmiornica Hank!) i wciąż zachwycającym morskim klimatem… Liczyłem jednak na coś trochę lepszego.

Ocena Filmaniaka:

6/10

Znalezione obrazy dla zapytania gdzie jest dory? 1920x1080

 

16. „Auta 3”

Opłaciła się decyzja twórców o pominięciu drugiej odsłony, a postawieniu mocniej na klimat pierwszej części. Brian Fee zaliczył bowiem zaskakująco udany debiut, a same wyścigi choć nie umywają się do tych, które już widzieliśmy, to jednak w końcu mogą bardziej zaangażować emocjonalnie oglądającego. Sama jednak fabuła… jest trochę nudna, a postać trenerki Cruz mało znacząca… co na szczęście się zmieniło pod koniec filmu. Ponadto liczyłem na więcej pokazania przyjaciół Zygzaka, których jednak było zaskakująco bardzo mało. Mimo to, to i tak wciąż miła i świetnie skomponowana animacja, która kończy się w piękny sposób, ukazując, że zawsze coś się kończy, a coś zaczyna

Ocena Filmaniaka:

6/10

Podobny obraz

15. „Dawno temu w trawie”

Jedna z pierwszych animacji Pixara. Niewątpliwie darzę ją wielkim szacunkiem, a sam pomysł, by mrówki i inne owady uczynić głównymi bohaterami… do dzisiaj uważam za znakomity. Niestety po latach strasznie widać, że ta animacja mocno się zestarzała. W ten sposób „Dawno temu w trawie” to może i wciąż piękne wspomnienie dzieciństwa, ale sam sposób animacji… pozostawia już sporo do życzenia bo w porównaniu do „Toy Story” tą późniejszą poprawę znacznie widać. Fabuła zaś ciekawa, ale i znowu bez większych zachwytów. Od tak, porządna animacja, ale i nakręcona po… mrówczemu.

Ocena Filmaniaka:

6++/10

Dawno temu w trawie (1998) - Zdjęcia - FDB

 

14. „Uniwersytet potworny”

Kolejna kontynuacja poprzedniej animacji Pixara, którą uważałem za kompletnie niepotrzebną. W tym jednak przypadku na całe szczęście skończyło się to niemal wyłącznie z pozytywnym zaskoczeniem. „Uniwersytet potworny” to bowiem naprawdę udany prequel, który świetnie pokazuje jak nasi bohaterowie, Michael Wazowski i James Sullivan stali się tytułowymi potworami. Przede wszystkim świetnie został tutaj rozwinięty świat potworów, który oferuje nowe, niesamowite stworzenia, ale i udanie nawiązuje do tych, które mieliśmy już szansę zobaczyć. Sam zaś uniwersytet nie jest już równie powalający (bo jest go mało), ale konkurs dla potworów w drużynach to już z kolei udana inicjatywa. To odcinanie kuponów było może i z początku potworne… Ale ostatecznie miłe i przyjemne, co do potworów jest zupełnie niepodobne.

Ocena Filmaniaka:

7-/10

Znalezione obrazy dla zapytania uniwersytet potworny 1920x1080

 

13. „Merida Waleczna”

Celtyckie legendy od zawsze darzę sympatią, choć pozostawały dla mnie zawsze wielką tajemnicą. Liczyłem więc, że co nieco odkryje ich dla mnie „Merida Waleczna”. Tak się nie stało, co jednak nie oznacza od razu że ta animacja jest zła. Wręcz przeciwnie. To przyjemna opowiastka o dziewczynie rudowłosej, która chce stać się niezależna i odpowiedzialna. I chce żyć pełnią siebie… a przez to popełnia katastrofalny błąd. Zachwycający w tej animacji Marka Andrewsa i Brendy Chapman jest przede wszystkim jego niesamowity klimat… począwszy od celtyckich piosenek, a skończywszy na ubiorach bohaterów i ich zamkach. Gorzej natomiast wypada sama fabuła, która ma w sobie za wiele wspólnego z „Moim bratem niedźwiedziem”. Dodatkowo ja osobiście w ogóle nie polubiłem tytułowej Meridy. Szanuję jednak ten film za piękne końcowe przesłanie i magiczną atmosferę…

Ocena Filmaniaka:

7-/10

Znalezione obrazy dla zapytania merida waleczna 1920x1080

 

12. „Auta”

Doskonale pamiętam tą animację, a niegdyś nawet była moją ulubioną bo to właśnie dzięki niej zainteresowałem się w końcu samochodami. Jednak po latach zauważam w niej pewne niedociągnięcia, a sama przemiana Zygzaka… poszła zbyt szybko i przez długi czas nie dało się go trochę polubić. Fabuła też niczym znakomitym nie jest. Samo jednak stworzone miasteczko, czy samochody… to naprawdę zmieniło sposób animacji na o wiele lepszy. Ale i tak najlepsze pozostaną wyścigi, pełne emocji i niespodziewanych zwrotów akcji. Show kradnie tutaj też Złomek, którymi genialnymi ripostami faktycznie stał się moją ulubioną postacią tej serii. Na dodatkowy + należy też zaliczyć zakończenie, z ładnym, choć może i troszkę podkolorowywanym przesłaniem. Ale i tak sam z chęcią stałbym się chociaż małą częścią społeczeństwa tego niesamowitego świata aut…

Ocena Filmaniaka:

7/10

Samochodziki, Bajka, Cars, Auta

 

11. „Gdzie jest Nemo?”

Morski klimat, to jest właśnie co uwielbiam… podobnie rybki, podobnie rafy. W ogóle cały film od strony technicznej po prostu kocham. Bo w „Gdzie jest Nemo?” aż samemu można się poczuć jakby się pływało w oceanie. Pod względem wizualnym to absolutne TOP Pixara. Lecz sama fabuła pozostawia trochę do życzenia. Nie twierdzę, że jest zła, bo to ciekawa historia w pogoni za własnym dzieckiem, ale z drugiej strony nie jest to też nic odkrywczego. Wiele razy widzieliśmy to już w innych produkcjach. Trudno ponadto się utożsamić z jakimkolwiek z bohaterów… choć śmieszka Dory jest niesamowita od początku do samego końca. Po tym filmie oczekiwałem też na samym końcu jakiegoś motta – ale to z rodziną jest lekko oklepane w stosunku do pozostałych animacji. Ale to i tak piękna opowieść o rybkach, w której można poczuć się niczym w wodzie – i to w dosłownym tego słowa znaczeniu.

Ocena Filmaniaka:

7+/10

Znalezione obrazy dla zapytania gdzie jest nemo? 1920x1080

 

10. „Ratatuj”

Miasto Paryż, gotowanie, spaghetii… i piękne francuskie ujęcia. I już wszystko wiadomo. „Ratatuj” to kolejna bardzo udana animacja Pixara, o szczurze, chcącym zostać wielkim kucharzem. Miła, przyjemna opowiastka, którą ogląda się aż z wypiekami na oczach. Świetne są tu przede wszystkim sceny ukazujące gotowanie i podawane kolejne potrawy, ale i sama historia została sprawnie opowiedziana i zamknięta. Mimo wszystko nie mam do niej wielkiego sentymentu bo sami bohaterowie w tym filmie zaskakująco słabo zostali nakreśleni… a szczury? A no właśnie – jakieś tam są, szybko przemykające, ale chyba nikomu z nich bym nie dał zrobić obiadu. Choć takie piękne spaghetti od Remy’ego aż ślinka może pocieknąć…

Ocena Filmaniaka:

7+/10

Znalezione obrazy dla zapytania ratatuj 1920x1080

 

9. „Toy Story 2”

Ta animacja zmieniła wiele. Nie tylko bowiem sposób animacji wszedł w niej na tzw.: „wyższy level”, ale i historia w porównaniu do pierwszej części miała więcej bohaterów i żywej akcji. Mimo to nie wszystko poszło w niej idealnie, gdyż sam wątek ratunku Chudego wypadł trochę przeciętnie, a po samym głównym czarnym charakterze, Zurgu spodziewałem się znacznie więcej. „Toy Story 2” to i tak nawet z tymi mniej lub bardziej zauważalnymi wadami świetna animacja, z masą ciekawych bohaterów, świetnym klimatem i pięknym zakończeniem. Szkoda tylko, że nie wyczuwa się tu jakiegoś większego motta, jak w przypadku pierwszej lub trzeciej odsłony. Typowy sequel – więcej, mocniej, dłużej. Ale co najważniejsze – to działa bo „Toy Story 2” to bezbłędna rozrywka… na koniec świata i jeszcze dalej!!!

Ocena Filmaniaka:

8/10

Znalezione obrazy dla zapytania toy story 2 1920x1080

 

8. „Iniemamocni”

Kiedy wydawało się, że kino superbohaterskie już się kończy, nagle pojawili się „Iniemamocni”. Film Brada Bird to bowiem fantastyczne kino akcji, ze świetnym humorem i przednie zrealizowaną stroną wizualną. Nie można też tutaj nie wspomnieć o bohaterach – supermocnym panie Iniemamocnym, jego żonie supergimnastycznej Elastynie i ich równie „super” dzieciach – megaszybkim Maksie, niewidzialnej Wioli i uroczym Jack-Jacku. Pojawia się tutaj też „lodowaty” Mrożon i oczywiście arcywróg – Syndrom z wielkimi ambicjami, marzącym o tym, by stać się wielkim superbohaterem, uwielbianym przez całe miasto choć zdolności… nie ma żadntch. Ktoś by rzekł: To taki typowy film superbohaterski ze stajni Marvela… Ale „Iniemamocni” pojawili się znacznie wcześniej i to właśnie oni zrewolucjonizowali całe kino z herosami. Na dodatek sam polski dubbing nie zawodzi, a sceny pojedynków przewyższają wiele tych z innych filmów akcji. Krótko mówiąc: super film dla całej super-rodziny.

Ocena Filmaniaka:

8/10

Iniemamocni – Rakuten TV

7. „Odlot”

Odlotowa animacja. Świetnie nakręcona i z ciekawą historią. Bardzo interesujący był przede wszystkim wątek poświęcony Carlowi i jego zmarłej żony… który doskonale pokazuje, że Pixar chce zwracać uwagę w swoich filmach na tematy ciężkie i poruszające wszystkich z nas – jak przemijanie i śmierć. To jednak przede wszystkim niesamowita przygoda, pełna niesamowitych wrażeń i trudności, zmuszających do pracy w zespole. Bohaterowie zostali tutaj rozpisani bardzo ciekawie i nawet „przydupasa” harcerza Russella dało się polubić. Ale i tak najlepszą postacią tej animacji jest Carl, może i zrzędliwy staruszek, ale pełen skrywanych emocji z powodu ciężkiej przeszłości. Postacie zwierzęce są zaś o wiele gorsze. „Odlot” to przyjemna rozrywka, opowiadająca o ważnych sprawach. O starości, samotności, przyjaźni i złudnymi pogoni za marzeniami… I co najważniejsze, jest w stanie trafić do każdego. Warto zobaczyć, choć mi osobiście czegoś w tym zabrakło… może właśnie odlotu?

Ocena Filmaniaka:

8/10

Znalezione obrazy dla zapytania odlot 1920x1080

 

6. „Potwory i spółka”

Po pierwsze: Świetny pomysł. Po drugie: Świetne wykonanie. Po trzecie: Świetni bohaterowie. Te trzy uwagi już w pełni powinny wystarczyć, by obejrzeć ten film w zachwyceniu od początku do samego końca. Sama idea stworzenia świata potworów jest znakomita. Dodatkowo ich specjalizacja… straszenie dzieci – kolejny niebanalny pomysł. Nie wszystko jest tutaj jednak w pełni idealne. Sam bowiem rozwój fabuły mógł być o niebo lepszy, a i końcówka mocno przewidywalna. Ale ja i tak bardzo szanuję ten film przede wszystkim za pomysł, ale i także fantastyczny duet Jamesa Sullivana i Mike’a Wazowskiego i za piękny sposób animacji. Piękna jest ponadto puenta, która choć oczywiście dotyczy rodziny, to jednak świetnie pokazuje… że zasługuje na nią każdy. I to nawet potwór, który straszy dzieci.

Ocena Filmaniaka:

8/10

Stworki, Potwory i spółka, Bajka, Monsters Inc Na Pulpit

 

5. „Coco”

Jedna z najbardziej emocjonujących, a już na pewno wzruszających animacji, jakie dane mi było dotąd obejrzeć. Coco to bowiem niezwykła podróż młodego chłopca Miguela, która nie tylko pełna jest muzyki i świetnej zabawy, ale jako jedna z nielicznych zadaje pytania na takie trudne tematy jak przemijanie, niespełnione ambicje, czy w końcu… śmierć. Jestem pewien, że nie każdy widz zrozumie piękno tej mogłoby się zdawać – zwykłej bajki – bo tak, momentami bywa trudna i nie w pełni zrozumiała. Ale przez to właśnie film Lee Unkricha jest tak bardzo wyjątkowy… Piękne w zasadzie jest tutaj wszystko. Fabuła może i momentami przewidywalna, a pies Dante zbyt głupi, ale za to sam świat umarłych niesamowity, nawiązania do kultury meksykańskiej równie znakomite, a te kolory, barwy, piosenki… cudo! I ta wzruszająca końcówka… pomimo paru wad, to jest najpiękniejsza obok „Toy Story 3” kwintesencja geniuszu Pixara.

Ocena Filmaniaka:

8,5/10

Znalezione obrazy dla zapytania coco 1920x1080

 

4. „Toy Story”

Ten film zmienił kino. Całe kino. Jako pierwszy film w historii Pixara do dzisiaj cieszy oko widza i co ważne – to od niego wszystko się zaczęło. Sam w ogóle pomysł, by to zabawki uczynić głównymi bohaterami… to czyste mistrzostwo scenariuszowe. Również cała fabuła oferuje wiele humoru, znakomitych scen akcji (pościg za ciężarówką), jak i zadania sobie jednego, ważnego pytania: Czym jest przyjaźń? Toy Story Johna Lassetera to jedna z najpiękniejszych, ale zdecydowanie najbardziej znacząca animacja w całej historii – bo bez niej nie byłoby takiego rozwoju na w następnych latach w komputerowej animacji i zastosowaniu trójwymiaru. Szanuję za koncepcję, lubię bohaterów na czele z Chudym i Buzzem, podziwiam stworzenie tej animacji i uwielbiam… „Toy Story”. I to nawet pomimo tego, że jest to film o zabawkach. Bo w końcu opowieści o tych zwykłych przedmiotach też mogą być sentymentalne i wyjątkowe.

Ocena Filmaniaka:

8,5/10

Znalezione obrazy dla zapytania toy story 1920x1080

 

3. „W głowie się nie mieści”

Najbardziej oryginalny film Disneya. Uczynić emocjami głównych bohaterów… kolejne arcydzieło pod względem scenariusza. I to w animacji!!! Któż by pomyślał. Świetna jest tutaj przede wszystkim relacja pomiędzy pięcioma różnymi emocjami w ciele jednej dziewczynki – Radość, Smutek, Gniew, Strach i Odraza. To właśnie linie dialogowe pomiędzy nimi nie tylko najbardziej śmieszą, ale i stanowią główną oś fabularną. Kiedy więc nastoletnia Riley musi się przenieść do innego miasta i jest kompletnie załamana, to właśnie te emocje muszą ją uratować od katastrofy. To musiało się udać. Przepiękna animacja, nie tylko pod względem samej animacji, ale przede wszystkim uniwersalnej, znakomitej historii, która zachwyca aż do samego końca. Ten film podejmuje też kolejny ważny temat – Załamania człowieka. I choć Pixar nakreśla to lekko, to nie zmienia to faktu, że to najmądrzejsza animacja w całej historii, która zmusza do zastanowienia się nad samym sobą.

Ocena Filmaniaka:

9/10

Znalezione obrazy dla zapytania inside out 1920x1080

 

2. „Toy Story 3”

Znakomite zakończenie trylogii. Akcja jest świetna, bohaterowie niesamowici, a to zakończenie z lawą i chwycenie się za ręce… tego nie da się opisać słowami. To właśnie po to powstają animacje. By tak emocjonalnie trafić oglądającego. Pixar serwuje nam tym razem jednak melancholijny finał będący jednocześnie pięknym hołdem dla zabawek z dzieciństwa. Świetna jest tutaj niemal każda zabawka i to nawet czarny charakter, czyli różowy miś Tuliś… który jednak jednocześnie jest postacią niezwykle dramatyczną. Dla takich animacji wszystko można by było oddać. Nie wiem, czy był sens kręcenia 4 części, ale Toy Story to i tak najlepsza seria filmów animowanych w całej historii kina. To idealne domknięcie historii zabawek, które mają własne uczucia i emocje. I to bardzo wzruszające zakończenie, kiedy zabawki patrzą za odjeżdżającym ich właścicielem i mówią: „Żegnaj…”. Sam się popłakałem. I mówię to zupełnie na serio. Ale w tym przypadku to wzruszenie było nie tyle ze smutku, co z piękna tej niezwykłej animacji.

Ocena Filmaniaka:

9/10

Znalezione obrazy dla zapytania toy story 1920x1080

 

A na pierwszym miejscu...

 

1. „WALL·E”

Ten film to… po prostu czyste Arcydzieło! Zarówno od strony wizualnej, fabularnej, jak i emocjonalnej. „WALL·E” to film o miłości, samotności, śmierci, smutku, jak i radości, wspólnego przeżywania wzlotów i upadków i w końcu o całym naszym życiu, które nie powinno się kierować jedynie luzem, lenistwem i myśleniem o samym sobie. Nasze życie powinno być także kierowane takimi emocjami jak miłość, przyjaźń i zaufanie. To jest po prostu miłość mojego dzieciństwa, którą kocham, wielbię i zawsze będę o niej pamiętać.

Andrew Stanton stworzył film przepiękny. I nie wiem, co jestem w stanie więcej o nim powiedzieć. Wizja przyszłości niezwykle przemyślana i dająca do myślenia. Dodatkowo przepiękna miłosna relacja WALL-E z EVE. Sam WALL-E to natomiast tak urocza istota, że aż patrzy się na niego z zachwytem. WALL-E to jak dla mnie najlepsza postać w historii wszystkich filmów animowanych! I pomyśleć, że to jest animacja! Ale animacja piękna od początku do końca, na którym łzy aż same płyną do oczy. Ale nie z powodu jedynie wzruszenia, a radości, że to się ogląda… Bo to film o pięknie życia. A Pixar jest dawcą tego piękna, którego miejmy nadzieję, że zawsze będzie jak najwięcej, a scen na przykładzie tej z uczuciem pomiędzy dwojgiem robotów jak najwięcej.

Ocena Filmaniaka:

9/10

Podobny obraz

 

Polecam więc Wam samym też oglądać filmy animowane. Bo to są często nie zwykłe jakieś tam bajki, a niezwykłe historie, które samemu aż da się pokochać… Pixar stworzył już wielkie rzeczy. I życzę mu tego na kolejne lata bo to co oni robią jest cudowne. Spełniają marzenia, wzruszają widza, dotykają go emocjonalnie. Kocham animacje – i wcale się tego nie wstydzę – bo to piękno naszego kina.

Dodaj komentarz